Co byś powiedział, gdyby tak całą etykę sprowadzić do jednej prostej zasady, którą łatwo zastosować w niemal każdej sytuacji? Mimo, że brzmi to nieprawdopodobnie, taka właśnie idea przyświeca tzw. „złotej zasadzie (regule)”, do której stosowania w swojej świetnej książce o etyce zachęca John C. Maxwell.
Założenie leżące u podstaw „złotej reguły” jest proste: znajdując się w niejednoznacznej sytuacji moralnej, zadaj sobie pytanie „Jak ja chciałbym zostać potraktowany w tej sytuacji?”
Za uniwersalnym wymiarem „złotej reguły” przemawia fakt, że jej wariacje znaleźć można w wielu różnych systemach religijnych. Przykładowo:
✅ Chrześcijaństwo: „Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!”
✅ Islam: „Nikt nie jest prawdziwie wierzący, dopóki nie chce dla swego sąsiada tego, czego chce dla siebie”
✅ Judaizm: „Nie czyń innemu co tobie niemiłe. Oto jest całe Prawo; wszystko inne jest tylko komentarzem”
✅ Buddyzm: „Nie rań innych tym, co samego ciebie boli”
✅ Hinduizm: „Oto cały obowiązek: nie rób innym tego, czego byś nie chciał, żeby tobie zrobili”
✅ Zasady etyczne o podobnym wydźwięku znaleźć można także w Zaratustryzmie, Konfucjanizmie, Bahaizmie a nawet Dżinizmie.
Co więcej, tak szerokie rozpowszechnienie „złotej reguły” wśród ludzi różnych kultur sugeruje, że ma ona szczególne znaczenie dla ogólnoludzkiej moralności (tzn. jest niezależna od kultury, a raczej wypływa z ludzkiej natury).
W europejskiej tradycji, złota zasad występuje przeważnie w dwóch wariantach:
1. Pozytywnym – „A więc wszystko, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie”
2. Negatywnym – „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło”
Pomimo prostoty „złotej zasady”, nie sposób przecenić jej przydatności do rozwiązywania naszych problemów etycznych. A co nie mniej ważne, jej wydźwięk wydaje się ponadczasowy. Dobrze zatem, żebyś zapamiętał sobie jej brzmienie, a w szczególności jej sens.